Dowód na to, że arafatka wcale nie musi być symbolem kojarzonym z przemocą. Przeglądając dzisiaj strony znalazłem rzecz bardzo ciekawą.
Mianowicie arafatkę w kolorach rasta. Klasyczny kształt chusty, frędzelki, pajęczyna… brzmi znajomo prawda? Dodajcie do tego 3 kolory: zielony, żółty, czerwony. Co z tego wychodzi mianowicie arafatka rasta.
Ciekawe jak symbol niesprawiedliwie kojarzony z przemocą połączono z kolorami zdecydowanie postrzeganymi w innym kontekście. Nie trzeba przecież przypominać, że rasta stawia raczej na zasady „peace and love” niż na przemoc.
Ciekawa propozycja dla osób wyznających pozytywne wartości!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz